#1 2012-07-06 23:11:30

Ursus

Radca

Zarejestrowany: 2012-04-24
Posty: 894
Punktów :   

PODRÓŻE MAŁE I DUŻE :)

Witam Was wszystkich

W tej zakładce chciałbym aby każdy kogo pasją są podróże i ma na to ochotę zamieścił jakieś ciekawe informacje.
Jeżeli zwiedzaliście coś godnego polecenia, jeżeli nocowaliście gdzieś gdzie bez mrugnięcia okiem wrócili byście piszcie, podzielcie się swoją wiedzą z innymi.
Jeśli w czasie waszych podróży stało się coś przed czym chcieli byście przestrzec, na co uczulić i zwrócić czyjąś uwagę też podzielcie się tą informacją.
Jeśli znacie jakieś ciekawe portale, serwisy z informacjami albo jakiekolwiek inne miejsca, formy przekazu, a można z nich dowiedzieć się ciekawych rzeczy, zasięgnąć rady, opinii, zaplanować podróż dzięki nim, to też piszcie.

Serdecznie pozdrawiam.
Michał


"Gwarancja pokoju: zakopanie topora wojennego wraz z wrogiem."

Offline

 

#2 2012-11-06 11:48:22

hennet

Radca

Zarejestrowany: 2012-05-06
Posty: 597
Punktów :   

Re: PODRÓŻE MAŁE I DUŻE :)

Ja byłem ostatnio w Kazimierzu Dolnym pogoda się trafiła po prostu BAJECZNA, ale nie nocowałem bo to był taki wypad na popołudnie
Mogę powiedzieć, że nie warto nic jeść na barce na Wiśle. Jedzenie paskudne, mikrofalówkowe, ceny wcale nie atrakcyjne, czas oczekiwania zbyt długi, a do tego potrafią podać porcję dla jednej osoby, a druga w tym czasie czeka - coś niespotykanego, my zrezygnowaliśmy i opuściliśmy lokal.
jedyny plus to świetny widok.
Do tego w Kazimierzu baszta i zamek są w remoncie więc pole manewru jeśli chodzi o okoliczne atrakcje i zwiedzanie mocno się zawęża.

Offline

 

#3 2013-02-08 20:52:05

Ursus

Radca

Zarejestrowany: 2012-04-24
Posty: 894
Punktów :   

Re: PODRÓŻE MAŁE I DUŻE :)

Ja byłem właśnie w Poznaniu
Podróż autostradą z Warszawy w nocy w śnieżycę 3godz 32 min. Oczywiście 3 bramki 9,99zł, 15,00zł 15,00zł razem w jedną stronę 40,00zł PARANOJA
Powrót w dzień w lekką śnieżycę 2 godz 29 min - zajebisty czas !!! Kobieta za kółkiem
Hotel Campanile mało przyjemny, raczej niezbyt czysty raczej jeden z gorszych z pośród tych w jakich byłem (obsługa miła, fatalne kafelki w łazience wyglądają jak zagrzybione i takie drobiazgi jak poprzepalane gniazdka, plama na dywanie, okno otwierające się wprost na lampkę, niedziałająca suszarka, mało przyjemny zapach w pokoju itd...) Ale najlepsze jest to, że za nic nie płaciłem wszystko hotel, podróż opłaca firma mojej dziewczyny, więc to wszystko jakoś przeżyję. Bo pojechałem jako "panienka do towarzystwa"
Chciałem zobaczyć Poznań.
Co do samego miasta to trochę inaczej je sobie wyobrażałem, ale generalnie raczej jestem mile zaskoczony (wizualnie) bo jeśli chodzi o oznakowanie ulic to jest DRAMAT !!! podobnie jest z możliwością zakupu biletów komunikacji miejskiej DRAMAT !!! Do tego miasto jest szaleńczo rozkopane, a oznakowanie jest kiepskie. Powiem Wam, że jadąc na wprost zwyczajnie wpadłbym do wykopu bo nie było znaków, że droga się kończy. Dobrze że powoli jechałem.
W poznaniu mają też dość "specyficzną" organizację ruchu. gdy miedzy pasami ruchu na przejściu dla pieszych jest wysepka często światło zielone pali się dla pieszych z jednej strony, a po drugiej stronie jest jakby bezkolizyjny skręt dla samochodów skręcających w prawo można się naciąć bo ktoś naprzeciwko ciebie wchodzi na pasy, a z za twoich pleców wyjeżdżają samochody jadące w prawo. dla mnie szok. 2 razy bym się wpierdzielił na czerwonym.
Do poznańskich ciekawostek należy też jakiś ciekawy skręt w lewo. Jedzie się, jedzie i nagle człowiek baranieje bo nie wie czy nie wjechał pod prąd bo z lewej ma samochody jadące z przeciwnej strony ale z prawej taż takie ma i osłupienie. I zdziwienie o co chodzi. Tak że Poznania na jazdę samochodem nie polecam.
Samo miasto raczej ładne choć kiepsko oznakowane, widziałem stadion i stare miasto, Stary Browar, Jezioro Maltańskie itd.
Na ulicy Długiej 14 polecam świetnie zaopatrzony sklep z damską bielizną, można tam majątek zostawić ale warto i wybór jest ogromy nawet w porównaniu z Warszawą i nie jest to taka masówka. Polecam, obsługa też jest miła. Ceny spore ale warto.
Jeśli chodzi o jedzenie to Knajpa Mexikana
To tyle z moich opowieści o Poznaniu


"Gwarancja pokoju: zakopanie topora wojennego wraz z wrogiem."

Offline

 

#4 2013-04-17 23:23:00

Ursus

Radca

Zarejestrowany: 2012-04-24
Posty: 894
Punktów :   

Re: PODRÓŻE MAŁE I DUŻE :)

W zeszłym tygodniu zwiedzałem Malbork. Oszczędzę Wam nieistotnych szczegółów ale podam kilka przydatnych informacji.
Hotel w którym byłem Hotelu Majewski - nawet ujdzie ma 3 gwiazdki (jedną dostał dość niedawno, ale jest raczej ok), Minusem tego hotelu jest dostosowanie go raczej do potrzeb mieszkańców Malborka niż dla gości. Gdy przyjechaliśmy w hotelowej restauracji trwał wieczór karaoke potem były zawody w podnoszeniu ciężarów. Dla nas jako gości nie było miejsc przy stolikach, dogadałem się jak Polak z Polakiem i jakieś miejscówki między uczestnikami zabawy się znalazły. potrawy jakie dostaliśmy były znośne, niestety białe wino zamówione do posiłku było ciepłe, dostaliśmy po kostce lodu na otarcie łez No i przyszła noc, a tam kur... impreza i do 3:00 zero spania no i trudno, niestety następnego wieczoru był "Dansing" i  cała okoliczna młodzież się zjechała i przypomniałem sobie calutką litanię wulgaryzmów bo takie co chwilę pod naszym oknem było słychać.
W hotelu jest basen i spa - całkiem fajne i nie drogie, warto zajrzeć.
Jeśli chcecie wypocząć, to tego hotelu nie polecam - niestety mimo, że raczej czysty, to jak dla nas zbyt hałaśliwy i nie nastawiony frontem do gościa hotelowego.

Przy samym zwiedzaniu zamku są dwie opcje:
(1) zwiedzanie z przewodnikiem;
(2) zwiedzanie z elektronicznym przewodnikiem (słuchawki na uszy i na dotykowym ekranie wybieramy sobie numer danej atrakcji naciskamy i mamy opis lektora)
My wzięliśmy ten elektroniczny przewodnik i było ok były niedoróbki ale dało się wytrzymać i nie byliśmy uzależnieni od całej grupy
Dodam, że cena obu opcji jest taka sama chyba 45 zł za osobę dorosłą o ile dobrze pamiętam

W zamku zjedliśmy obiad - ceny spore, ale jakość nie do końca szła z nimi w parze (dostałem kompletnie spaloną golonkę) ale i tak wyszliśmy na tym świetnie bo trochę golonki zjadłem (potem moja dziewczyna zaczęła kręcić dym, a ona potrafi) i w zamian dostałem jeszcze karkówkę, ale najlepsze jest to, że za obie moje porcje nic nam nie policzono więc rachunek był niezły. Obsługa w knajpie była miła i zachowała się nieźle.

W drodze powrotnej do Warszawy zahaczyliśmy o Grunwald (tak żeby było tematycznie)
Na miejscu były kompletne pustki - sklepik i barek pozamykany na szczęście muzeum otwarte. W muzeum nie ma zbyt wiele do oglądanie trochę broni, zbroi itd... bardziej opisy mapki poglądowe no i makieta oraz w salce kinowej 3 filmy do wyboru 15min 30min i 2h.
Ten piętnastominutowy dotyczył obrazu J. Matejki i był watr obejrzenia co do innych nie wiem.
Po opuszczeniu muzeum niewtajemniczonym sugeruję odwiedzenie ruin kapliczki  (nie każdy o niej wie) o ile pamiętam to tak na oko na południe od muzeum

A jeszcze jedno w drodze do Malborka wskoczyliśmy na A1 i dobrze się jechało (niestety żeby do niej dojechać nadrabia się trochę kilometrów i trzeba się poprzeciskać kiepskimi drogami, no i jest płatna). W drodze powrotnej jechaliśmy "7"ką i na sporym odcinku jest nieźle przebudowana i świetnie się jechało (na prawdę pełnym ogniem), w drodze do Malborka wskoczyliśmy na A1.

Niebawem następne relacje


"Gwarancja pokoju: zakopanie topora wojennego wraz z wrogiem."

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.plbiuro rachunkowe żaluzje drewniane materace rehabilitacyjne